sobota, 22 października 2011

Sobotni plan


Ponieważ dalej jestem przeziębiona + mam zapalenie ucha, muszę siedziec w domu. Przygotowałam sobie kilka atrakcji, żeby umilić ten czas :) 
Niestety głównie była to dzisiaj telewizja i laptop, ale z chęcią zadbałam o siebie kosmetycznie:)

Rano:

Wypolerowałam pazurki :) robię to baaardzo rzadko, bo boję się o płytkę paznokcia.
Zrobiłam sobie bardzo delikatny french.

Południe:

To był czas dla stóp :) nie zapominajcie o nich w zimie, trzeba je dobrze nawilżać i rozgrzewać po całym dniu w ciężkich butach.

Popołudniu:

Czas na peeling (Ziaja różany za ok10zł) i maseczkę algową z Organique, którą kupiłam już dawno, ale nigdy nie miałam czasu jej zrobić ;P
Sypiemy kilka łyżek do miseczki i dodajemy wody, kiedy dobrze rozmieszamy trzeba od razu nałożyć na twarz - ja robię to patyczkiem(takim jak lekarz patrzy w gardło ;P ) albo pedzlem do nakładania maseczek.

Wieczór:

Teraz czeka na mnie kąpiel.. :) Na pewno dodam któryś z tych olejków i zapalę świeczki.. Biellenda wypuściła bardzo fajną serie olejków - kupiłam je za ok 15zł są przeróżne, wyszczuplające, odprężające, relaksujące, erotyczne :) - po prostu bardzo ładnie pachną na tej podstawie wybrałam swoje dwa:) uwielbiam olejki do kąpieli :)





A Wy jak spędziłyście sobotę? Macie w planach coś na wieczór?:)
Macie sprawdzone domowe sposoby na przeziębienie? Nie mogę pozwolić sobie na kolejny tydzień w domu..



xoxo
Paula

31 komentarzy:

  1. ja sprzątałam, a potem leniuchowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja cały dzień spałam ... haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Sunny - oo :) ale po sprzątaniu można poleniuchować :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja muszę czytać bardzo nudne książki :(

    OdpowiedzUsuń
  5. polecam moją tajemną miksturę, szukaj na... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę tak relaksującego dnia :( Marzy mi się taka kąpiel wśród płynów,olejków i ogromnej ilości piany w wannie,ale niestety mam tylko prysznic :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj taki dzień jak Ty to mogłabym mieć, ja dziś ciągle coś załatwiałam albo sprzątałam... na przeziębienie to herbatka z miodem i cytryną i kanapki z czosnkiem ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jutro zamierzam tak spędzić dzień :) Dzisiaj było tylko olejowanie i rekonstrukcja włosów oraz relaksująca kąpiel. A zaraz idę na kolację w męskim towarzystwie i tym sposobem zapowiada się jeszcze milszy wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bella - ulalala:) to miłego wieczoru :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja miałam dzisiaj akcja reanimacja na włosy i twarz lubię się paćkać w papkach :D

    OdpowiedzUsuń
  12. oo też mam taki masażer do stóp- nie wiem ja to się nazywa fachowo :(
    ja niestety od piątku do niedzieli w domciu nad książkami jutro planuję jakiś relaks przed kolejnym ciężkim tygodniem..;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Agnieszka - ja też mówię na to masażer :) i tez nie wiem czy to fachowo :P
    to udanej niedzieli:)

    Marta - to maseczka algowa, trochę wody i gotowe :) bardzo lubie te maseczki w proszku:) to takie robia w salonach kosmetycznych po zabiegach na twarz :) np mikrodermabrazji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wczorajszy wieczór poświęciłam na pielęgnację, może jeszcze coś zorganizuję jutro;) Na przeziębienie duużo ciepełka, snu i herbatki z cytrynką;) Zdrówka życzę:*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też jestem właśnie przeziębiona i siedzę w domu... Eh, jest to dla mnie frustrujące, bo nie mogę nigdzie wyjść ze znajomymi. Popijam herbaty z szałwii, pomagają mi na gardło. No i nawilżam usta pomadką ochronną, bo nie mogę pozwolić na uaktywnienie wirusa opryszczki. Dodatkowo robię sobie okłady z lawendy na niedoskonałości skórne. Dzisiaj pozbywałam się kaszaków przy pomocy igły.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej;) Mam prośbę, mogłabyś napisać mi kilka słów na temat tego peelingu różanego? Planuję jego zakup:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja sobotnie popoludnie spędziłam bardzo podobnie Tylko niestety nie mam wanny. Ale miły prysznic peeling całego ciała balsamowanie, peeling twarzy, a wieczorem naolejowałam włosy (nie myłam ich wczesniej) zawinełam w ręcznik i naolejowałam mordkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam w klubie "przeziębionych" ;)
    Ja też zafundowałam sobie maseczkę na buzię wczoraj :)
    I w końcu posprzątałam dokładnie wszystkie zakamarki mieszkanka :D
    pozdrawiam i zdrówka :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Całą sobotę spędziłam w łóżku z książką. Choroba dała o sobie znać, niestety... ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Malwina - myślę, że coś napisze o nim:) jeszcze go troszke potestuje:)

    Yasminella - tez lubię olejki :) makladam je na noc na twarz:) Pozdrawiam:))

    Monika_White - życze zdrowia ;*

    Independent Woman - dużo zdrowia;* ja też powinnam poczytać a nie oglądać TV :)

    OdpowiedzUsuń
  21. na przeziębienie niestety nadal chyba najlepszy jest cebulowy syrop i czosnek:/

    OdpowiedzUsuń
  22. o kurczaczek to fajnie sobie zapełniłaś czas :) ja spedziłam czas przed tv z moja babka marzac o niedzieli (babka wyjeżdza) :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja sobie wczoraj cały dzień leniuchowałam. Na szczęście już nie jestem przeziębiona :).. Zadowolona jesteś z tego peelingu enzymatycznego z Ziaji?

    OdpowiedzUsuń
  24. eh, moja sobota wyglądała zupełnie inaczej, brakuje mi takich dni tylko dla siebie :<
    zdrowiej kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  25. oki, w takim razie czekam na Twoją recenzję;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajna polerka i ładna kolekcja olejków do kąpieli :) W ogóle bardzo miły dzień miałaś (poza chorobą, oczywiście) ;) A mogę zapytać gdzie i mniej więcej za ile kupiłaś ten masażer(?) do stóp?
    Ja niestety sobotę spędziłam w szkole...

    OdpowiedzUsuń
  27. Angie - masażer kupiłam w Saturnie :) wiem, że w MediaMarkt też są :) i pewnie jakiś hipermarketach:)
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. O Ty!gdybym wiedzila to juz bym sie poswiecila i dala zarazic by tak sie rozpieszczac z Toba :)a zapalenia ucha wspolczuje mialam bedac dzieckiem do tej pory pamietam bol i co wyrabialam w gabinecie lekarza zdrowiej malenka

    OdpowiedzUsuń
  29. stare sprawdzone sposoby na przeziębienie to gorące mleko z czosnkiem i miodem :)

    jest dużo takich babcinych sposobów

    zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja bardzo rzadko choruje, ale takie leniwe wieczory robię sobie systematycznie :) moczenia w wannie nie lubię, więc pozostaję przy zrobieniu peelingu twarzy i ciała, nałożeniu maseczki i wklepaniu w ciało porządnej dawki balsamu. to wszystko w towarzystwie świeczek lub zapachowych olejków, koniecznie z muzyką :)

    OdpowiedzUsuń

Wypowiedź się :)
Proszę o NIE REKLAMOWANIE swoich blogów i stron w komentarzach. Chętnie do Was zajrzę, ale to nie miejsce to autoreklamy. Dziękuję :)