Witajcie,
swoje pudełeczko otrzymała już we czwartek za co dziękuję ShinyBox. Przedstawiam je Wam dopiero dzisiaj - powód prosty. Brak czasu :(
Jak działa ShinyBox chyba już wiecie bo opisywałam Wam to w poprzednich postach. Z tego co czytałam pojawiła się nowa opcja jak mieć takie pudełeczko u siebie :) mianowicie można je po prostu kupić. Chciałyście kupić więc już możecie :) niestety nie zagłębiałam się w szczegóły, ale słyszałam że kosztuje około 45-50zł za miesiąc.
A teraz zawartość sierpniowego ShinyBox ( z tego co widziałam nieco się od siebie różnią u poszczególnych dziewczyn)
Opis tego co znalazło się w ShinyBox:
1. BIODERMA - kolejna próbka tym razem Hydrabio h20
2. EFEKTIMA - krem niestety zupełnie nie trafiony, bo nie mam nawet 25lat :(
3. ALVA - zawsze przyda się do torebki :)
4. Maybelline - strzał w 10tkę :) najbardziej cieszy mnie właśnie ten puder, kolor też super, ma lusterko, daje fajny efekt - HAPPY :)
5. Rimmel - lakierów podobno nigdy dosyć :) szukałam takiego żółtego więc jest OK :)
tutaj miałam na początku mieszane uczucia. Nigdy nie kupiłabym tego tuszu do rzęs, a... okazał się ŚWIETNY! Muszę Wam kiedyś pokazać efekty:) podejrzewam, że nie jest drogi, a to co robi z moimi rzęsami.. super:) cienie mają super pigmentacje :) a lakieru raczej nie będę używać, bo mam swoją ukochana odżywkę, której 'nie zdradzam' :)
i to już wszystko z sierpniowego ShinyBox'a.. :)
________________________________
Na koniec małe info dla dziewczyn, które zastanawiały się nad zakupem szczotki do mycia twarzy z USA - Clarisonic.
Dzisiaj przypadkiem natknęłam się na bardzo podobną szczotę, również z USA. Jeśli jesteście ciekawe zerknijcie do swoich TKmaxx'ów :)
+ info o perfumach: w H&M znalazłam dziś mini wody toaletowe 10ml za 6.90zł ja wzięłam sobie różowe, ale jak tylko będę znowu w H&M wezmę inny zapach bo są bardzo tanie :) moje pachną trochę jak Escady :) słodko .. mają fajny kształt jak długopis więc zmieszczą się do każdej torebki :)
Ufff to już wszystko :)
Jak Wam się podoba sierpniowy ShinyBox?
Wkrótce trochę luźniejszy wpis, gdzie powiem trochę o śwince po operacji.
Myślałyście kiedyś o zakupie szczotki Clarisonic?
Całuję gorąco :-* ,
Paula