Dzisiaj chciałabym Wam pokazać swatche kremowych cieni od Essence i Catrice. Producent ten sam, jedna marka jest tańsza, druga droższa.
Z tego co wiem, cienie które Wam prezentują są w stałych kolekcjach.
*Catrice są w szklanych słoiczkach , a Essence w plastikowych.
*Catrice 5g, Essence 5,5g*Lepiej nabiera sie produkt palcem z plastikowego słoiczka Essence - jest szerszy otwór.
A teraz swatche cieni :)
Essence - 06 Rock Chic
Essence - 02 Glammy goes to..
Essence - 03 Steel the show
Catrice - 050 Metall of Honor
Catrice - 040 Lord of The Blings
Kolory to jak wiadomo rzecz gustu :) ja wziełam raczej te stonowane, wiem że na pewno są jeszcze zielenie w Essence i Catrice. Szczerze mówiąc najbardziej z kremowych cieni lubię mój z Ballerina -Essence który pokazuję tutaj 02 pas des copper.
Pytania do Was:)
A Wy miałyście do czynienia z którymś z kremowych cieni od Essence bądź Catrice?
Jak wrażenia? Długo się Wam trzymają? - ja używam ich zazwyczaj jako baza pod cienie i bardzo dobrze utrzymują cienie.
Lubicie kremowe cienie czy wolicie tradycyjne?
P.S. 1 - Wszystko wskazuje na to, że niektóre nagrody będę musiała wylosować ponownie, wypatrujcie kolejnych wyników:) Będę losowała do skutku :)
P.S. 2 - Jestem wciąż chora i będziecie musiały poczekać jeszcze kilka dni na bardziej urozmaicone notki:);*
xoxo
Paula
Glammy goes to... podoba mi się coraz bardziej. Pytanie tylko, czy będę umiała obsłużyć cień w kremie :)
OdpowiedzUsuńfajne cienie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam glammy goes to... i jestem z niego mega zadowolona :) Trzyma się na bazie artdeco przeszło 17 godzin. Coraz bardziej podobają mi się kremowe cienie :)
OdpowiedzUsuńzoila - myślę , że dasz radę :) ja nakładam palcami :)
OdpowiedzUsuńLissa - a ja coraz bardziej się nakręcam żeby wypróbować bazę z ArtDeco :))
Ja mam te cienie z essence ballerina i jestem zadowolona bo tak mocno i długo się trzymają aż mnie to zaskoczyło , podoba mi się catrice 040 chyba skoczę po niego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszcze nigdy nie miałam cieni w kremie. Kolory bardzo ładne i faktycznie ciekawe czy długo utrzymują się samodzielnie.
OdpowiedzUsuńPaula koniecznie spróbuj cieni w mussie z Rimmela , są extra Rimmel Mousse 8h
OdpowiedzUsuńTheBertka - masz jakiś Kochana? chętnie oglądnę :)
OdpowiedzUsuńCatrice - 040 Lord of The Blings śliczny! :) musze go koniecznie mieć! :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Catrice - 040 Lord of The Blings -musi być mój ; )
OdpowiedzUsuńA czy te cienie potrzebują dodatkowej bazy dla podbicia koloru ?
Ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńEwcia - jeśli chodzi o swatche to są pokazane bez bazy, więc jeśli by Ci taki kolor nie odpowiadał pewnie można podbić trochę bazą :)) ale wg mnie nie potrzebują jeśli o kolor chodzi :)
OdpowiedzUsuńim czesciej widze te cienie na blogach, tym bardziej mam ochote je kupic;) z drugiej strony mam tych cieni juz tak duuuuzo, że powinnam dać sobie spokoj ;) "poczekamy...zobaczymy..."
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę:*
Leal251 - dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńLord of the blings jest najlepszy! ;)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory. W sumie można by było wypróbować. Metall of Honor najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńja mam steel the show, nakładam je palcem, pędzlem jakoś nie daję rady :) Z bazą utrzymują się ładnie, nie wałkują itp. Buźka :)
OdpowiedzUsuńJa mam ballerinę nr 01 i 02, lubię je ;)
OdpowiedzUsuńNie za dobrze wychodzi mi aplikacja kremowych cieni, dlatego wolę tradycyjne, ale te kremowe moim zdaniem dają lepszy efekt. Może kiedyś się nauczę ich używać:)
OdpowiedzUsuńBardziej podobają mi się te cienie z Essence ;)
OdpowiedzUsuńJa posiadam ballerina 01 - biały w kremie i stosuje czesto jako baze, ale chetnie bym jeszcze rozejrzała się za jakimiś kolorkami - te z essence są świetne tylko za duży wybór i nie moge sie zdecydowac :P
OdpowiedzUsuńA jak ci się nimi maluje ?? Mi się strasznie podobają!
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mogę się przekonać do cieni w tej formie...
OdpowiedzUsuńMi sie podoba stalowy z Essence :) Chętnie skuusze sie i kupie któryś, tylko jeszcze musiałabym popatrzeć na odcienie
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają te cienie z essence ale najbardziej chyba nr. 03
OdpowiedzUsuńMoże w końcu kupię sobie jakiś z cieni Essence, póki co mam jedynie kremowy z LE Ballerina Bacstage i bardzo go lubię, choć na początku byłam do niego scpetycznie nastawiona ;)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana:) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://oliwkowa029.blogspot.com/
Dobrze, zero agresji kochana :-)
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie takie gadanie:)
OdpowiedzUsuńGlammy goes to.. bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ten ostatni :)
OdpowiedzUsuńświetne są te cienie :)
OdpowiedzUsuńmam cień z essence i jestem w miarę zadowolona, chociaż nie trafiłam za bardzo z kolorem... wydawało mi się, że ciebie z essence są tańsze od catrice, chociaż ręki sobie nie ciachnę za to :)
OdpowiedzUsuń