Witajcie :)
Od dłuższego czasu byłam zainteresowana ałunem - jest to minerał o magicznych właściwościach.
W zależności od jego formy, ma szereg różnych zastosowań.
Stosowałam wiele różnych dezodorantów, jedne działały jak należy, inne nie spełniały swoje funkcji. Vichy jest bardzo dobrym dezodorantem, niestety drogim, poza tym po jakimś czasie moja skóra pod pachami chyba się do niego przyzwyczaiła i nie działał już tak jak na początku. Ałun stosuję około 2 miesiące i wciąż działa :) jest bezzapachowy.
Cena: zależy od producenta L'orient kosztuje 43zł
PLUSY i zastosowania
- przyspiesza gojenie się ran, świetnie się sprawdza przy skaleczeniach
- zapobiega poceniu (pachy, stopy jak i inne miejsca)
- zapobiega powstawaniu bakterii odpowiedzialnych za przykry zapach rozkładającego się potu
- nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać
- odkaża miejsca ugryzień owadów (bąble po komarach szybciej się zmieszają i nie swędzą tak bardzo)
- usuwa opryszczkę
- możemy nim leczyć wrastające paznokcie
- łagodzi oparzenia słoneczne
- jako zasypka do butów(możemy rozetrzeć nasz minerał na pyłek) niweluje brzydkie zapachy
- jest hypoalergiczny, nie zawiera alkoholu czy związków chemicznych
- zapobiega wrastaniu włosów po depilacji (jeśli ktoś ma z tym problem to świetne rozwiązanie)
- ma właściwości zabliźniające i ściągające
- działa antyseptycznie i bakteriobójczo (zabija bakterie przez co przyspiesza gojenie się ran)
- nie zostawia śladów na ubraniach - jest bezbarwny przez co świetnie się sprawdza do każdego koloru ubrań :)
- baaaaardzo wydajny :) (taki 110gramowy minerał starcza do 3lat codziennego użytku!)
Minusy:
- do tej pory zauważyłam
Jak stosować?
-Jako zasypkę - należy zetrzeć minerał i zaaplikować w pożądane miejsce
-Do pozostałych czynności minerał należy zmoczyć niewielką ilością zimnej wody (bieżąca może spowodować popękanie minerału) i potrzeć kilka razy w miejscu przeznaczenia.
Myślę, że warto go wypróbować :)
xoxo
Paula
nie mam niczego takiego i szczerze zainteresowałaś mnie takimi rzeczami o których nie słyszalam...
OdpowiedzUsuńciekawy post!tez wczesniej o tym nie slyszalam
OdpowiedzUsuńmam go ;)
OdpowiedzUsuńi powiem szczerze, że kupiłam i nie używam. Chyba zacznę ;)
"możemy nim leczyć wrastające paznokcie"
OdpowiedzUsuńco dla mojego taty
minerał . < 33333333333333333
OdpowiedzUsuńoo az tyle zastosowan!, ja mam jakiś 'diament' podobnieto wygląda, ale jakoś nie zagłębiałam się we właściwości tego bo mało co go używam.. ;)
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie slyszalam ;>
OdpowiedzUsuńfajna sprawa z tym minerałkiem :-)))
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie, chyba zgłębię swoją wiedzę o tym. :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim, wydaje się świetnym produktem... Ale jak na razie zadowala mnie mój antyperspirant z AA ;p
OdpowiedzUsuńNominowałam cie do : Trzy rzeczy ktore chcialabym aby wpadly w moje rece
OdpowiedzUsuńhttp://natalka-poleca.blogspot.com/2011/07/trzy-rzeczy-ktore-chciaabym-aby-wpady-w.html
nie słyszałam o takim produkcie :D
OdpowiedzUsuńnigdy go nie uzywałam :) ale może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpisy:)
Pozdrawiam serdecznie!
W gruncie rzeczy wszystko co nas otacza to albo czyste pierwiastki, albo związki chemiczne ;) Ten Ałun to właśnie związek chemiczny! To taki mały chemiczny wykład odnoście tego, że nie zawiera nic chemicznego. Żadnych związków. Wiem, że to taki skrót myślowy mówiący o sztuczności, ale pamiętajmy, że chemia to wszystko wokoło nas!
OdpowiedzUsuńwww.femalepleasurelola.blogspot.com