sobota, 30 lipca 2011

Ałun - magiczny minerał w 100% naturalny




Witajcie :)

  Od dłuższego czasu byłam zainteresowana ałunem - jest to minerał o magicznych właściwościach.
W zależności od jego formy, ma szereg różnych zastosowań. 
  Stosowałam wiele różnych dezodorantów, jedne działały jak należy, inne nie spełniały swoje funkcji. Vichy jest bardzo dobrym dezodorantem, niestety drogim, poza tym po jakimś czasie moja skóra pod pachami chyba się do niego przyzwyczaiła i nie działał już tak jak na początku. Ałun stosuję około 2 miesiące i wciąż działa :) jest bezzapachowy.


Cena: zależy od producenta L'orient kosztuje 43zł





PLUSY i zastosowania
  • przyspiesza gojenie się ran, świetnie się sprawdza przy skaleczeniach
  • zapobiega poceniu (pachy, stopy jak i inne miejsca)
  • zapobiega powstawaniu bakterii odpowiedzialnych za przykry zapach rozkładającego się potu
  • nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać
  • odkaża miejsca ugryzień owadów (bąble po komarach szybciej się zmieszają i nie swędzą tak bardzo)
  • usuwa opryszczkę
  • możemy nim leczyć wrastające paznokcie
  • łagodzi oparzenia słoneczne
  • jako zasypka do butów(możemy rozetrzeć nasz minerał na pyłek) niweluje brzydkie zapachy
  • jest hypoalergiczny, nie zawiera alkoholu czy związków chemicznych
  • zapobiega wrastaniu włosów po depilacji (jeśli ktoś ma z tym problem to świetne rozwiązanie)
  • ma właściwości zabliźniające i ściągające
  • działa antyseptycznie i bakteriobójczo (zabija bakterie przez co przyspiesza gojenie się ran)
  • nie zostawia śladów na ubraniach - jest bezbarwny przez co świetnie się sprawdza do każdego koloru ubrań :)
  • baaaaardzo wydajny :) (taki 110gramowy minerał starcza do 3lat  codziennego użytku!) 


Minusy:
  • do tej pory zauważyłam




Jak stosować?
-Jako zasypkę - należy zetrzeć minerał i zaaplikować w pożądane miejsce

-Do pozostałych czynności minerał należy zmoczyć niewielką ilością zimnej wody (bieżąca może spowodować popękanie minerału) i potrzeć kilka razy w miejscu przeznaczenia.

 
Świetnie nadaje się w podróż, kompaktowy rozmiar i jego wachlarz zastosowań sprawia, że jest moim stałym elementem kosmetyczki na wyjazd jak i codziennym dezodorantem w domu :)
Myślę, że warto go wypróbować :)



A Wy znacie ten minerał? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat? Lubicie stosować kosmetyki naturalne?





xoxo
Paula

14 komentarzy:

  1. nie mam niczego takiego i szczerze zainteresowałaś mnie takimi rzeczami o których nie słyszalam...

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy post!tez wczesniej o tym nie slyszalam

    OdpowiedzUsuń
  3. mam go ;)
    i powiem szczerze, że kupiłam i nie używam. Chyba zacznę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "możemy nim leczyć wrastające paznokcie"

    co dla mojego taty

    OdpowiedzUsuń
  5. minerał . < 33333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  6. oo az tyle zastosowan!, ja mam jakiś 'diament' podobnieto wygląda, ale jakoś nie zagłębiałam się we właściwości tego bo mało co go używam.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna sprawa z tym minerałkiem :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zainteresował mnie, chyba zgłębię swoją wiedzę o tym. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam o nim, wydaje się świetnym produktem... Ale jak na razie zadowala mnie mój antyperspirant z AA ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Nominowałam cie do : Trzy rzeczy ktore chcialabym aby wpadly w moje rece

    http://natalka-poleca.blogspot.com/2011/07/trzy-rzeczy-ktore-chciaabym-aby-wpady-w.html

    OdpowiedzUsuń
  11. nie słyszałam o takim produkcie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy go nie uzywałam :) ale może czas to zmienić :)
    ciekawy wpisy:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. W gruncie rzeczy wszystko co nas otacza to albo czyste pierwiastki, albo związki chemiczne ;) Ten Ałun to właśnie związek chemiczny! To taki mały chemiczny wykład odnoście tego, że nie zawiera nic chemicznego. Żadnych związków. Wiem, że to taki skrót myślowy mówiący o sztuczności, ale pamiętajmy, że chemia to wszystko wokoło nas!

    www.femalepleasurelola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wypowiedź się :)
Proszę o NIE REKLAMOWANIE swoich blogów i stron w komentarzach. Chętnie do Was zajrzę, ale to nie miejsce to autoreklamy. Dziękuję :)