Dzisiaj trochę bardziej wakacyjny temat niż ostatnio :) Chciałam Wam pokazać moje dwa bronzery. W sumie mam ich jeszcze trzy - Bronzer z 'The beauty encyckopedia' z E.L.F. , Light over Dark z MAC i Warmth z bareMinerals, oraz kilka różo-bronzerów :)
Hoola i Czekolada świetnie nadają się na lato :) można ich użyć do konturowania twarzy, albo na całą twarz aby dodać jej delikatnej wakacyjnej opalenizny :)
zdjęcie robione w cieniu |
zdjęcie robione w słońcu |
Małe porównanie dwóch bronzerów
Cena:
Hoola - 129zł (ja miałam jakiś kupon i kupiłam za 109zł)
Bourjois - ok 55zł (kupiłam na promocji za 28zł)
Wygrywa Bourjois
***
Dostępność w Polsce:
Hoola - Sephora
Bourjois - drogerie kosmetyczne, Rossman, SuperPharm i wiele innych
Wygrywa Boujrois
***
Wykończenie:
Hoola - matowe
Czekolada z Bourjois - sam puder to mat, ale posiada złote drobinki
Wygrywa Hoola
***
Opakowanie:
Hoola - posiada dodatkowo pędzelek do aplikacji
Wyrgrywa Hoola
***
Waga produktu:
Hoola - 11g/0.40oz
Czekolada - 16,5g/0.60oz
Wygrywa Czekolada z Boujrois, ale obydwa bronzery mają tyle produktu, że ciężko go będzie zużyć :)
***
Ważność produktu
Hoola - ?
Czekolada z Bourjois - 18 miesięcy od otwarcia
***
Łatwość w aplikacji produktu (łatwy/średni/trudny)
Hoola - średni
Czekolada z Bourjois - łatwy (łatwo stopniować efekt)
Wygrywa Bourjois
***
Ocena koloru (1-5)
zdjęcie w pełnym słońcu:
zdjęcie w półcieniu:
zdjęcie w cieniu:
Hoola - 5
Czekolada z Bourjois - 3-3,5
***
Wynik:
Hoola 3:4 Czekolada z Bourjois
[kolejny plus dla Bourjois można doliczyć za zapach czekolady:)]
Fakty przemawiają za Czekoladą z Bourjois, ale wiemy jak jest :) Hoola ma ten piękny niepowtarzalny kolor i matowe wykończenie i mimo że trudniej się z nią pracuje, niektóre z Nas wybiorą ją bez wahania :) Jeśli natomiast szukacie super bronzera w dobrej cenie i nie patrzycie na HITY jakim bezsprzecznie jest Hoola z Benefit'a to wybierzcie Bourjois Poudre bronzante-Bronzing Powder - Delice de Poudre :))
Jaki jest Wasz Ulubiony bronzer?
Jaki jest Wasz wymarzony bronzer? Mój to Soleil Tan De Chanel - Bronze Universel :))xoxo
Paula
mi sie marzy ta Hoola... i to bardzo ale niestety narazie nie ma mowy o zakupie jej. zresztą ja bronzera używam rzadko. a Bourjois ladnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńBourjois wygląda jak prawdziwa czekolada heehee;
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje porównanie :)
OdpowiedzUsuńI sama bym się skusiła na Bourjois :D
Świetny post , bardzo fajnie przedstawiłaś nam porównanie :D
OdpowiedzUsuńMi się bardziej podoba Hoola ponieważ miałam w ręku czekoladę i wydaje mi się ona za bardzo na pigmentowana i boję się jej używać jakoś ale dwa razy już ją miałam w ręku aby kupić i odstawiałam ponieważ marzy mi się brozner z Chanel i odkładam na niego haha ale nie wiem czy się uda :D
ciekawy jest również wygląd bronzera z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam bronzery i wybrałabym.... hm.. OBA!
świetny post, pozdrawiam :)
Ja od dawna marze o Hooli i mam nadzieję, że niedługo go kupię, bo po prostu jest świetny :D
OdpowiedzUsuńmnie sie marzy wypróbowac hoole i jak w koncu dostane jakas normalna wyplate to chyba sie skusze w koncu...:D jeszcze Ty mnie tutaj kusisz:P
OdpowiedzUsuńpatrzylam w poniedzialek na to z bourjois i chcialam kupic ale w koncu zrezygnowalam...
OdpowiedzUsuńŚwietne porównanie!
OdpowiedzUsuńA widziałaś nowość od bourjois, delice de soleil? Zapowiada się świetnie, jak na moje oko.
Vixen - słyszałam o tej nowości :) muszę sobie 'obmacać' jak ją spotkam, ona jest w polsce juz?:)
OdpowiedzUsuńOleskaa - kupuj kupuj bo kusimy Cie nia musisz sama sprbowac :)) ;*
The Bertka - z hoola sie ciezej pracuje wg mnie, czekolad jest latwiejsza w nakladaniu na buzke :)
Dzięki dziewczyny za komentarze :):*
O widzisz Paula-Soleil Tan De Chanel zrobil na YT szum,sprowadzilam go,az z Anglii i co? dupa-moim zdaniem nie jest absolutnie wart swojej ceny,niestety:(
OdpowiedzUsuńA notka wyszla Ci super PRO! :*
uwielbiam hoole,naprawde jest bardzo wydajna uzywam jej juz dlu a zostalo jej jeszczo pelnooo!ale moim nowym odkryciem jes bronzer z essence pachnie kokosem swietnie sie nim pracuje i ma przepiekny kolor!!
OdpowiedzUsuńBebe - dzieki Slonce;*
OdpowiedzUsuńhah :) od razu mi lepiej sie zrobilo, ze jeszcze nie mam tego Chanel po Twoim komentarzu:))
pamietam jak balas sie go uzyc, tu zonkiem sie okazal.. no niezle
buziak:*
A no balam,bo nie mialam odpowiedniego pedzla,tzn myslalam,ze nie mam :D
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest kolejny oslawiony produkt-wolalabym zainwestowac w dobry podklad czy puder albo perfumy:)
Oba mnie kuszą! ;))
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta hoola z benefita, ale kurcze cena...
OdpowiedzUsuńwww.femalepleasurelola.blogspot.pl
Moj ulubniony ostatnio to z borurjoic nowa wersja czekolady rewelka, ma wszystkie te same zlety co czekolada plus lepsze opakowanie:) zapraszam na recenzje do siebie na youtube;) buzka
OdpowiedzUsuńJa w sumie wole lekkie bronzery boje się takich ciemnych bo jestem za blada,no i wole takie co się z nimi łatwo pracuje , myślałam że z Chanel-em będzie się dobrze pracowało bo jest w musie.
OdpowiedzUsuńSkuszę się na czekoladkę bo mi się podoba ,macałam już go kilka razy w sklepie dobrze się rozprowadza.
mi bardziej podoba się czekoladka :)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu używam Hoola i jestem zachwycona. Ostatnio zakupiłam jeszcze Isa Dora, ale ma jak dla mnie za dużo drobinek. Z bronzerów byłam też bardzo zadowolona z Art Deco i Clinique, jednak Hoola bije je o głowę.
OdpowiedzUsuńI tym sposobem pozbawiłaś mnie reszty ciekawości co do tej Hooli... Niestety ten zapach czekolady nie da mi teraz spokoju... ;/ Po co to napisałaś?!
OdpowiedzUsuń?
UsuńTwój benefit hoola to podróbka, sprawdź sobie wpisując w google grafika hasło: hoola fake
OdpowiedzUsuńdziecko.. kupiłam hoolę w Sephorze, idz się lepiej poucz
Usuńoryginał ma inne opakowanie, niestety
Usuńto już nudne :)
Usuń