środa, 1 stycznia 2014

Noworoczne postanowienie: walka o figurę






Rok 2014 oficjalnie ogłaszam rokiem ciężkiej pracy nad swoim ciałem. Mam do zrzucenia jakieś 30kg, więc jest nad czym pracować. Podjęłam to trudne wyzwanie już w tamtym roku, ale na początku chudnie się najłatwiej. Każdy z tych 30-stu kilogramów będzie dla mnie wyzwaniem i mam nadzieję, że mu podołam! 
Trzymajcie za mnie kciuki :)




Rok rozpoczynam zaplanowaniem diety i ćwiczeń. Najpierw ćwiczyłam w domu, teraz dojrzałam do siłowni (najpierw się wstydziłam). Póki co mój trening będzie się opierał głównie na ćwiczeniach aerobowych. Zapisałam się na spinning, potem pomyślę o zajęciach typu zumba, abt, tabata, cross trening czy step. Teraz jestem zbyt słaba :) 


 Najlepszy przyjaciel - pulsometr :)

 Z samego rana jeszcze pusto :)

Rozgrzewka :)



To będzie szalony rok i wkraczam w niego z masą pozytywnej energii. Jest co zrzucać i nad czym pracować. Już nie mogę się doczekać efektów. Przez grudzień już widzę małe efekty, kiedy będzie widać wyraźną różnicę na pewno się z wami podzielę zdjęciami ukazującymi moją przemianę :)

A jeśli do lata nie będę miała wymarzonej figury na pewno zakupię sobie ten strój kąpielowy - klik <3




Najlepszego w Nowym Roku,
Paula

50 komentarzy:

  1. Ja również mam zamiar się za siebie zabrać. Mi starczyło by chociaż 15 kg.
    Trzymam kciuki!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki :))) ja też zamierzam powrócić do aktywności, ostatnio musiałam zrobić przerwę w bieganiu, bo kolana zaczęły odmawiać posłuszeństwa... Mam zamiar zacząć treningi domowe i mam cichą nadzieję, że do biegania powrócę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chcę poprawić kondycję, bo mam zadyszkę gdy biegnę na autobus. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobne postanowienie i podobny cel do osiagniecia. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja schudłam 20 kg, do pełni szczęścia pozostało mi jakieś 10-15, więc wiem, jaki to ból, ale trzymam kciukasy, dla chcącego nic trudnego ;) tylko nie oczekuj od siebie ani swojego organizmu zbyt wiele, żeby nie doprowadzić do spadku motywacji i frustracji i nie przesadzaj też z zakazami, ani z ćwiczeniami, żeby się nie zrażać, niech proces odchudzania sprawia ci przyjemność, a nie będzie smutną koniecznością, no i pamiętaj, że dieta to nie chwilowy zryw, kaprys, a stały sposób odżywiania się ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez trzymam kciuki i tez sie po cichu przyznam ze marze by zrzucić z jakieś 10 kg! trzymaj sie ciepło!!! dasz rade!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki Kochana!

    Ja także zaczynam walkę z kg ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia. Trzymam kciuki. Ja też od jutra zaczynam ponowną walkę z kilogramami tylko, że u mnie niestety trudniej, bo są one konsekwencją niedoczynności tarczycy i nie sposób ich trwale zrzucić :/

    OdpowiedzUsuń
  9. powodzenia-bede trzymac kciuki, aby sie udalo zrzucic i utrzymac :))

    OdpowiedzUsuń
  10. będzie git :) tylko się nie zniechęcaj. ja póki co biegam, ćwiczenia w domu musiałam odpuścić bo uwielbiam duży wysiłek fizyczny, niestety mój organizm już nie :C więc też chyba wykupię karnet na siłownię w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia! Ja 2 lata temu schudłam 15 kg, ale jakieś 4-5 niestety wróciło... w tym roku znów biorę się za siebie i zapisuję na siłownię:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzyam kciuki i ja, by się udało wykonać te założenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja także zaczynam rok z walką z kilogramami i czas zadbać poprawę kondycji, czas ruszyć dupkę i zacząć biegać ;) Ja nawet na gwiazdkę zakupiłam sobie porządne buty do biegania i koszulki żeby lepiej się zmotywować ;)
    Powodzenia dla każdej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. W przypływie depresji utyłam 15 kg, 10 udało mi się zwalić, a 5 zostało i cały rok 2013 z nimi walczyłam. Niestety na próżno, pewnie za mało determinacji w to wkładałam. Teraz to mój plan na najbliższy kwartał, takie ostatnie 5 kilo czasami trudniej jest zwalić niż 30, toteż nie zdziwiłabym się, gdyby Tobie się udało, a mi nie do końca... Powodzenia w walce z kilogramami życzę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę wytrwałości, będę trzymać kciuki i chętnie zobaczę za kilka miesięcy jak Ci idzie (a wierzę, że będzie dobrze)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi też przydałoby się zrzucić jakieś 20 kg :( Jak wszystko ustalisz to daj znać jaką dietę wybrałaś albo jak sobie ułożyłaś posiłki itp, jeśli możesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzymam kciuki! :) Ja w tym nowym roku postaram więcej się ruszać i jeść zdrowiej, więc wiem co czujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. ćwiczenia są ważne, ale równie ważna jak nie ważniejsza jest zbilansowana dieta. Myślałam że znam zasady - odżywiając się wg siebie zdrowo przytyłam dodatkowe 10 kg. Jak na dziś przez 5,5 miesiąca jest mnie 22kg mniej dzięki ćwiczeniom (głównie kardio) i diecie - przez 2 miesiące chodziłam do dietetyka, co wystarczyło by przyswoić sobie w praktyce zasady zdrowego i smacznego żywienia. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  20. powodzenia ! trzymaj kciuki też za mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. trzymam kciuki i dołączam się do Ciebie, ja do zrzucenia mam 20kg.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. powodzenia ile dałaś za pulsometr??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie wiem ile kosztował, bo był to prezent

      Usuń
  23. Trzymam za Ciebie kciuki, z taką motywacją na pewno dopniesz swego! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Będę śledzić Twoje zmagania:) Ja sama w 2013 przytyłam kokoło 10 kg i też postanowiłam się za siebie wziąć:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Powodzenia! Z takim nastawieniem na pewno Ci się uda :) Ja też biorę się za swoje ciało. Do zrzucenia mam co prawda niewiele, bo chciałabym stracić tylko kilka cm z brzucha, ale koniecznie chcę się wzmocnić i wyrzeźbić, bo ostatnio jestem "miętka" ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wogóle nie widzę u ciebie tych 30 kg, u siebie natomiast tak :D też mam w planie ćwiczenia i dietę. Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  27. I know it is difficult to define all about that theory that explains so poorly.
    jeux de gratuits

    OdpowiedzUsuń
  28. Trzymam kciuki !!;) Ja również chce schudnąć, chociaż ważniejsze dla mnie jest ujędrnienie ciała, by lepiej się prezentowało;)
    Pozdrawiam !!;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja Ci zazdroszczę. A mi wciąż brakuje motywacji. Również mam z czego zrzucać. Od siebie polecam zumbe. Świetna zabawa ;D nawet nie zwracasz uwagi na to, że się męczysz :D Powodzenia :)

    a ja dopiero zaczynam i przydałaby mi sie opinia doświadczonej blogerki :) http://belleza-moda-estilo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Powodzenia! Trochę wysiłku, samozaparcia i wytrwałości - sukces gwarantowany :)
    I moja dobra rada, zamiast picia kolorowych świństw, po których człowiek świeci się w nocy lepiej pić domowej roboty izotoniki (wysoko zmineralizowana woda, szczypta soli, miód i sok z cytryny/pomarańczy)

    OdpowiedzUsuń
  31. Z dobrym nastawieniem na pewno ci się uda :) Ja na siłowni spotkałam mnóstwo miłych osób, które mi mogły doradzić :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Będę zaglądać częściej na Twój blog,bo jestem ciekawa jak będzie Ci szła walka z kg.. mi brakuje 10kg do wagi idealnej,na dzień dzisiejszy marzę o jakichś mniej.. dużą rolę odgrywa u mnie fakt iż mam kamienie w woreczku żółciowym,juz wiem,ze będzie zabieg.. to mnie troszkę ogranicza,czasem ból po ćwiczeniach itp. :(
    ale życzę powodzenia i wytrwalosci :)

    OdpowiedzUsuń
  33. powodzenia trzymam kciuki:) ja zawsze wymiękam:(
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  34. W zyciu nie powiedzialabym, ze musisz schudnac 30kg... wow. Ja od 16 grudnia chodze na silownie 6/7 razy w tygodniu. Zaczynam od 75kg przy 169cm, ale chce wazyc ok 62kg. Ja probuje spalisc 800/900 kcal na biezni, schodkach, orbitreku, wioslowaniu itp a pozniej 40min cwiczenia miesni. Niestety diety nie robie. Widac efekty, ale w kg praktycznie nic. Pewnie pokaze zdjecia na blogu po miesiacu cwiczen.

    OdpowiedzUsuń
  35. pisz Nam na bieżąco :) ja mam tę samą sytuację

    OdpowiedzUsuń
  36. Trzymam kciuki i życzę wytrwałości! Tez bym trochę powalczyła o lepsze ciałko, ale jakoś nie mam zbytnio motywacji :/ Pozdrawiam serdecznie, Monika z justcroshy.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  37. gratuluje i zycze powodzenia. wiem jak to jest.ja mialam 20 do zrzucenia. jeszcze 10 kg (chce wazyc 48 kg- bez obawy, przy moim wzroscie to ok) i musze powiedziec ze te ostatnie kilogramy sa baaardzo ciezkie do zrzucenia. tluszczu co raz mniej w ciele i organizm sie prosi o wiecej jedzenia ;p mam nadzieje ze i ja i ty damy rade i bedziemy z radoscia patrzec przed koncem 2014 roku:D

    OdpowiedzUsuń
  38. Powodzenia i wytrwałości! ;))

    OdpowiedzUsuń
  39. Wytrwałości i duużo motywacji :) Ja również zaczęłam walkę ze swoim ciałem :) Wiesz jeżeli już coś zaczęłaś i robisz to , to nie przestawaj :) Tylko dzięki ciężkiej pracy coś osiągniesz :) Nie poddawaj się ;* Trzymam za Ciebie kciuki :) Na pewno osiągniesz swój cel :) Tylko pamiętaj nie wypowiadaj podczas treningu słów " nie da się , nie mogę " Jeżeli bardzo czegoś pragniesz to się da :) uwierz w to :) Mi pomaga :) Powodzenia :) Czekam na zdjęcia efektów !! ;*

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Powodzenia, trzymaj się! Ściskam Aśka Mazur http://to-i-owo-urodowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Też życzę Ci powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  42. ciekawe jak tobie idzie?, daj znać.

    OdpowiedzUsuń

Wypowiedź się :)
Proszę o NIE REKLAMOWANIE swoich blogów i stron w komentarzach. Chętnie do Was zajrzę, ale to nie miejsce to autoreklamy. Dziękuję :)