piątek, 24 lutego 2012

Tusz do rzęs z Glamour - mascara Oriflame - test na rzęsach


 Wczoraj na FanPejdżu informowałam Was, że w kioskach pojawiło się nowe Glamour. Wersja bez i 'z' kosmetykami Oriflame. Do wyboru mamy tusz do rzęs i błyszczyk. Ja chcę Wam pokazać tusz, żebyście mogły stwierdzić czy warto czy nie warto go kupować.
Gazeta bez dodatków - 5.99zł
Gazeta z kosmetykiem - 9.99
Normalna cena Tuszu do rzęs z Oriflame - 32.90zł




Moje 'gołe' rzęsy 



A teraz po użyciu mascary pogrubiającej Oriflame sygnowanej przez  Liselotte Watkins

Makijaż: UD Naked2, Vichy Dermablend, Mascara Oriflame, rozświetlacz Peggy Sage


A teraz może, pokaże Wam jak wygląda sama mascara :) Czarne opakowanie na którym znajduje się dzieło Liselotte Watkins, która zasłynęła z tego że jej grafiki znalazły się na sukienkach Prady.

 Mascara posiada bardzo prostą szczoteczkę z klasycznego włosia, kolor tuszu to czarny.




Macie już swoją gazetę Glamour?
Kupujecie czasem gazety tylko dla gadżetów które są do nich dodawane?



xoxo
Paula

55 komentarzy:

  1. A ty uważasz że warto było ? Bo zastanawiam się czy kupić czy nie a po zdjęciach trudno stwierdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uważam że warto, bardzo fajny tusz za taką cenę :)

      Usuń
  2. Chciałam kupić bo Glamour kupuje sporadycznie ale teraz chciałam tylko i wyłącznie dla tego tuszu :P W okręgu 500 metrów nie ma już z dodatkiem - musze wyjść dalej żeby dostać z dodatkiem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. błyszczyki są też z tej samej serii?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie podoba mi się efekt - po prostu nic specjalnego, dlatego samego tuszu bym nie kupiła, ale taka okazja jak najbardziej jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znowu lubię taki bardziej subtelny, a nie posklejane i grube rzęsy :) dlatego mnie odpowiada znowu :)) okazja raczej jak ktoś czyta Glamour, bo jeśli nie to tak sobie w sumie :) Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Mnie się efekt podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo delikatny efekt- cos dla mnie, zastanowię sie:)Mam nadzieje, że zdażę kupic zanim ich juz nie będzie- leże w łózku z gorączka i katarem... Cieszę sie jednak, że do Polski dociera ta moda na dodatki do gazet:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię delikatnie :)
      ojj ja też się cieszę, może będą coraz lepsze te dodatki :))

      Usuń
  7. Mimo iż mam z 4 tusze to się skuszę ;d Aż mi się zrymowało ;p Tak może nie jest to wiele, ale nie używam ich zbyt często więc dla mnie to tak w miarę ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też tuszów pod dostatkiem, ale dawno nie mialam styczności z Ori, więc bylam ciekawa :)

      Usuń
    2. Kusisz! Mam cztery tusze, piąty czeka na mnie w Avonie, szósty - BobbiBrown leci do mnie... Czyżby czas na tusz nr 7? :> Nie używam tuszy zbyt często - raz, dwa razy na tydzień. :)

      Usuń
  8. bardzo fajny efekt :) lubię takie naturalne spojrzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawia mnie, jaki błyszczyk jest dodany do Glamour. Gazetę kupuję prawie dwa lata co miesiąc, więc ten numer na pewno też kupię, ale tuszy obecnie mam aż za dużo i chętnie dowiedziałabym się, jak prezentuje się błyszczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) może znajdziesz gdzieś ten błyszczyk :) kolor nie jest krzykliwy, myślę że może będzie fajny :)

      Usuń
  10. super efekt, mam błyszczyk Liselotte Watkins :) w ogóle jestem pod wielkim wrażeniem kosmetyków Oriflame, co więcej firma nie testuje na zwierzętach a to niestety robi Avon czy MaryKay :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ogólnie nie przepadam za Avonem i Oriflame, ale widze że się poprawili :)

      Usuń
    2. Oriflame wychodzi do ludzi, stąd może ta akcja, bo jak dotąd to jako gratisy w polskich gazetach widziałam kosmetyki no name :O

      Usuń
  11. Wczoraj właśnie kupiłam nowe Glamour. Zastanawiałam się z jakim dodatkiem wybrac i w końcu wzięłam z błyszczykiem. Nie znam tej firmy, więc ostatecznie stwierdziłam, że błyszczyk jest mniej ryzykowny niż tusz. Pierwsze testy już za mną, więc jeżeli jesteście zainteresowane to uważam, że w tej cenie naprawdę warto. Błyszczyk fajnie pachnie, delikatnie mieni się, ma dużą pojemność i schludne opakowanie. Trochę lepi się, ale to chyba domena wiekszości błyszczyków :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam Glamour, bo siedzę w UK ale zazwyczaj jak widzę jakiś ciekawy dodatek do gazety, to jak najbardziej kupuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wy w UK to dopiero macie świetne dodatki :) Benefita Wam straszliwie zazdrościłam :)

      Usuń
  13. Mam jeszcze trochę tego tuszu. Daje bardzo ładny, naturalny efekt i sięgam po niego, jeśli chcę tylko trochę podkreślić oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłaś w katalogu? bo słyszałam, że to była jakaś edycja limitowana :) było coś poza tuszem i błyszczykiem ładnego?:)

      Usuń
  14. Hmm sama nie wiem, kupić czy nie kupić? Pewnie i tak już nigdzie w pobliżu do kupienia nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może być faktycznie ciężko go znaleźć :) albo duże sklepy jak empik, albo mało odwiedzane kioski gdzie da się jeszcze złapać gazetę, co prawda wyszła wczoraj więc może znajdziesz:)

      Usuń
  15. mam kilka maskar więc nie skorzystam tym razem. dzięki za informację.

    OdpowiedzUsuń
  16. O, dzięki za informację, może go jeszcze znajdę. Mam jeden tusz i zazwyczaj nie kupuję kosmetyków na zapas, ale ten na pewno nie będzie otwierany (nie to co tusze w Naturze :f ) i będzie mógł poczekać na swoją kolej :D Ja strasznie lubię taki delikatny, naturalny efekt, choć marzy mi się wypróbowanie jeszcze sławnego I <3 Extreme z Essence. W sumie może mogłabym go też kupić do używania na imprezy...
    Tak właśnie zaczyna się zakupoholizm XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) skąd ja to znam :) nie przejmuj się jest nas więcej :)
      tak, ten przynajmniej nie jest otwieramy, zawsze w sklepie się zastanawiam ile osób go otwierało zanim kupiłam.. ehh nie lubię tego. Powinni pakować tusze jak w stanach

      Usuń
  17. Właśnie kończy mi się tusz to może kupię Glamour i przy okazji będę miała tusz:) Uwielbiam gazetki modowo-urodowe. Szkoda, że ogólnie rzecz biorąc mało jest fajnych dodatków do gazet, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mało mało , mam nadzieje ze to sie zmieni na lepsze :) powodzenia w szukaniu :)

      Usuń
  18. Po efekcie nie wiem czy opłacałoby mi się kupić :> ostatnio mam moich dwóch ulubieńców i raczej ich nie zostawię ^^

    Przy okazji zapraszam do siebie na nowego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szału nie robi, ale nie mam zbyt urodzonych rzes chyba do pokazywania :(

      Usuń
  19. Bardzo podoba mi się Twój blog, ciekawe posty :)
    Dodaję do obserwowanych, pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  20. niestety ja zwykle nie kupuje GLAMOUR i tym razem nie skorzystam bo jeszcze nie używam tuszy, a z błyszczykiem nie mogę nigdzie trafić;(
    a inne gazetki z dodatkami to jak najbardziej oczywiście kupuje;) lubie i sb poczytać i przy okazji mieć jakiś nowy kosmetyk czy dodatek;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze się jakaś próbka nowego podkładu może też przy okazji trafić :)

      Usuń
  21. chciałam ten tusz ale już nie było, dorwałam ostatni z błyszczykiem - tez całkiem fajny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajny efekt na Twoich oczkach uzyskałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ty to zawsze coś upolujesz ;) Za taką cenę faktycznie fajny tusz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie kupię, bo tuszy mam od cholery, ale dobrze wiedzieć ;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. wow! supeer! myślałam, że tylko w Anglii dodają kosmetyki do gazet :D
    tusz daje bardzo ładny efekt. jutro biegnę do sklepu i kupuję!

    OdpowiedzUsuń
  27. Gdybym nie miała tak wielu tuszy na pewno pobiegłabym po Glamour! Masz super bloga, bardzo mi się podoba, dołączam do grona czytelniczek :)
    Asia z http://moj-lifestyle.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. mam dwie:) u mnie schodziły te z błyszczykiem, maskar było jeszcze dużo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupiłaś i błyszczyk i tusz? :) to jestem ciekawa błyszczyka noi Twojego zdania nt. tuszu :)

      Usuń
  29. Nie mam, pewnie już nie kupię. Chętnie bym kupiła. Czasem warto się za czymś takim rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, może jeszcze gdzieś znajdziesz :) albo w drugiej dostawie dojdą :)

      Usuń
  30. piękne kolory cieni!

    fashnroll.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Czasem faktycznie tak jest,że kupuje gazetę tylko dla gadżetu,ale zawsze ją przeczytam. Jak mieszkałam w Polsce, raczej te gazety nie były przeze mnie tak pożądane jak tutaj w Londynie,ponieważ prezenty dołączone do nich nie robiły wow. a szkoda...
    Tutaj możemy kupić gazetę z nie samowitym prezentem i to z dobrych firm! czasami z bardzo dobrych,na które w rzeczywistości wydałabym dużo pieniążków ;)
    Pozdrawiam,i zapraszam
    http://cherrylassie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzięki za cynk ;) Przy okazji dzisiejszych zakupów dopadłam Glamour w Empiku - były jeszcze 2 sztuki z tuszem i jedna z błyszczykiem. Ja wzięłam z tuszem, bo jestem ciekawa jak będzie na moich rzęsach wyglądał.

    OdpowiedzUsuń
  33. Hej!
    Ja kupuje gazety zwlaszcza dla dodatkow, ale tutaj w Hiszpanii gdzie mieszkam i dodatki czasem sa bardzo fajne np: cienie burjouis w zeszlym roku(bardzo fajne) natomiast w tym roku natrafilam na dodawane cienie marki TOUS (niezbyt dobre ). Jednakze ceny prezdmiotow dodawanych sa o wiele wyzsze w porownaniu do ceny gazety (glamour okolo: 4 euro)
    Na dodatek jakim jest tusz oriflame chyba bym sie nie skusila.

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  34. Tak kupiłam tą gazetę z tym tuszem. Powiem tak, nigdy zaden kosmetyk mnie tak nie podrażnił jak ten. Jak już go nałożyłam to bylo coś nie tak..jak bym miała piasek w oczach...szok !!!!!

    OdpowiedzUsuń

Wypowiedź się :)
Proszę o NIE REKLAMOWANIE swoich blogów i stron w komentarzach. Chętnie do Was zajrzę, ale to nie miejsce to autoreklamy. Dziękuję :)